Duker szuka zespołu

Duker (26)

Gitara, Wokal
Metal, Rock Progresywny
Bytom
ID #3762
Data publikacji 26 lutego 2022
Poszukiwany Zespół
Telefon Zaloguj się żeby zobaczyć
Szukam zespołu do stworzenia od podstaw (poszukuję perkusisty, basisty, gitarzysty prowadzącego) z którym mógłbym wykonywać na żywo materiał z mojej pierwszej solowej płytki. Utworów na płycie jest 10 o łącznej długości około 65 minut. Klimaty prog metal/heavy metal. Szukam kogoś, dla kogo muzyka jest pasją, ale też kto z pełną świadomością zaakceptuje że wykonywać będzie nieswój materiał, tak naprawdę grając covery. Dlatego to chyba dobra opcja dla kogoś kto lubi grać, często uczy się coverów, ale ma problemy z własną twórczością czy stworzenie czegoś więcej niż pojedyncze riffy. Zdaję sobie sprawę, że to może być bardzo ciężko misja znaleźć tutaj skład, ale nie spróbuję to nie będę wiedział. Nie jestem żadną gwiazdą, stąpam twardo po ziemi, uważam że błędem jest nastawiać się na jakikolwiek zarobek już od samego początku. Nie jest łatwo się przebić z taką muzyką, dlatego najważniejsza jest praca, praca i jeszcze raz praca i wierzę że owoce tego w końcu przyjdą. Na YouTube mam wrzucone dwa utwory, dla zainteresowanych bez problemu od ręki podeślę cały materiał. Jeśli chodzi o mnie to dysponuję pełną otwartością i pomocą w nauki materiału. Jestem kompozytorem muzyki i autorem tekstów. Na płycie nagrywałem wokal i wszystkie instrumenty oprócz perkusji, gdyż na niej nie umiem grać ;) Mam już konkretną koncepcję na drugi album, który zapewne kiedyś tam też bardzo bym chciał wykonywać, ale na razie jeszcze nie zaprzątam sobie tym głowy, gdyż to melodia przyszłości. W muzyce lubię niestandardowe rozwiązania, zarówno jeśli chodzi i ułożenie pojedynczych melodii, jak i konstrukcję całych utworów, które często odbiegają od standardowej wersji "zwrotka-refren-zwrotka-refren-bridge-refren" itp. Nie jest to takie "Nirvanove" granie. Bardzo dużą część materiału zajmują partie instrumentalne, a wokal występuje nie aż tak często, jest w zasadzie dopełnieniem, może to wina tego że traktuję się przede wszystkim jako gitarzystę, a wokalistę dopiero w drugiej kolejności. Nie jestem technicznym wirtuozem ani sprinterem grającym 50 dźwięków na sekundę. Chociaż inspiruję się bardzo mocno Petruccim z Dream Theater to raczej stylistycznie bliżej mi to kogoś takiego jak Mackintosh z Paradise Lost, nieżyjący już Piotr Grudziński z Riverside, czy może nawet czasem Gilmour z Pink Floyd. Nie lubię szufladkować swojej muzyki do jednego podgatunku muzycznego, a tworząc coś nowego nie lubię się ograniczać. Tzn. że jeśli jest świetny motyw czy temat muzyczny, to nie chodzi o to by jak najszybciej kończyć tylko pozwolić się mu rozwinąć. Może dlatego trudno mi robić utwory krótsze niż 5 minut... Przeważnie coś mi wychodzi pomiędzy 7 czy 8, a jeden utwór na płycie ma nawet ponad 11 :) Niemniej nie ma co się przerażać, uważam że wszystko da się ogarnąć, a też nie zamierzam na nikogo nakładać dodatkowej presji czy pośpiechu. Dysponuję własną salą (właściwie salą mojego zespołu w którym na co dzień też gram) w Bytomiu, do sali mam dostęp 24h na dobę przez 7 dni w tygodniu. Tak więc na początek mogę się tak z kimś spotkać, a dalej zobaczymy co z tego będzie.