Cześć,
chętnie bym z kimś stworzył zespół, albo dołączył i pograł. Bez spiny, zaślepienia gwiazdorstwem i stresu, ale jednocześnie żeby to miało ręce i nogi. Widzi mi się coś w duchu krautrockowo-eksperymentalno-jakimś, ale jestem otwarty na inne gatunki, bo bez otwartości nie ma funu. Chodzi o to żeby poeksperymentować, pobawić się dźwiękami, a może coś z tego wyjdzie. Mój główny instrument to gitara, ale gram też na harmonijce ustnej, a ostatnio eksperymentuję z grą na fletach prostych i bansuri. Nie mam wykształcenia muzycznego, ale mam za to dobry słuch; staram się też uczyć teorii na własną rękę. Zapraszam do posłuchania moich pomysłów na soundcloudzie. Pozdrowienia